Autor: Zuzanna Pawilkowska Data publikacji: 04.06.2015
wirtualne muzeum , aplikacja mobilna , digitalizacja , AR
Gorąca lawa, trzęsienie ziemi, spopielone postacie, piękne rzymskie posiadłości - starożytny świat pokazany w technologii 3D - rekonstrukcje, hologramy, projekcje multimedialne. Wystawa „Pompeje. Życie w cieniu wulkanu” została uznana za wydarzenie roku w Wielkiej Brytanii, teraz można oglądać ją w Warszawie.
Wystawa to dzieło archeologów z Museo Archeologico Virtuale z Neapolu, Wirtualne Muzeum Archeologiczne z Neapolu uzyskało w ostatnich latach miano najpopularniejszej instytucji muzealnej w kategorii prezentacji multimedialnych. Autorzy postanowili przenieść widza do 79 roku naszej ery, kiedy to Pompeje, jedno z najbardziej rozwiniętych miast Cesarstwa Rzymskiego, uległo zniszczeniu na skutek wybuchu Wezuwiusza.
Daj się ponieść wyobraźni
70 instalacji multimedialnych, wizualnych i sensorycznych w przestrzeni 2 tysięcy metrów kwadratowych są ruchomymi obrazami życia codziennego starożytnych Rzymian. Zwiedzający przechadza się ulicami miasta, odwiedza domy, wille, piękne ogrody, może zasiąść na arenie, zaglądnąć do szkoły i sklepów. Może zaznajomić się z mechanizmami działania term i sztuką odczytywanie antycznych zwojów papirusów. Znalazło się również miejsce dla wizualizacji domów publicznych, które były nieodłączną częścią życia mieszkańców.
Materiały prasowe
Pokazane z bliska ścienne freski, mozaiki możemy dokładnie obejrzeć i oczywiście dotknąć. Odlewy gipsowe ludzkich i zwierzęcych ciał są świadectwem postępów w dziedzinie archeologii. To równocześnie namacalny obraz tragedii. Warto posłuchać historii opowiadanych przez przewodników, ale samodzielne zwiedzanie też jest przyjemne, ułatwiają je informacje, które możemy przeczytać na tabletach, planszach interaktywnych czy w aplikacji mobilnej, którą bezpłatnie pobieramy przy wejściu na wystawę.
Uważaj na zawroty głowy
Dzięki Okularom Wirtualnej Rzeczywistości - Samsung Gear VR, widz przez półtorej minuty ucieka przed falą erupcji wulkanu. Urządzenie działa na błędnik, wrażenie uczestniczenia w dramatycznych wydarzeniach jest bardzo realne. Można nawet dostać bólu i zawrotów głowy, ale uczucie jest chwilowe i warto zaryzykować. Obraz w okularach pokazuje nie tylko to, co znajduje się na wprost, spoglądając w lewo widzimy mijane mury, spoglądając w dół widzimy i czujemy jak nasz wózeczek nabiera prędkości niczym kolejka górska. Na koniec zwiedzania można wiziąć udział w piętnastominutowym seansie 4D, pokazującym erupcję oraz proces zniszczenia, które wyrządził wybuch Wezuwiusza, oraz towarzyszące temu trzęsienie ziemi. Cała historia opowiadana jest przez Piotra Fronczewskiego. Jego głos koi uszy podrażniane przez dźwięki nadchodzącej katastrofy.
Wszystkimi zmysłami
Wystawa angażuje zmysł wzroku, słuchu, dotyku. Wzbudza zainteresowanie i porusza wyobraźnię. Dla dzieci i młodzieży jest to spotkanie z nieznanym światem - mówi zachwycona nauczycielka historii, jednego z gdańskich gimnazjów - gdy siedzą w szkolnej ławce ciężko zachęcić do słuchania. Wykorzystanie technologi pozwala w bardzo atrakcyjny i przystępny sposób przekazać historię. Warto przyjechać tu z uczniami nawet z drugiego krańca Polski.
Materiały prasowe
Interaktywne gry pozwalają sprawdzić swoją wiedzę, a sama wystawa pozostawiania niezapomniane wrażenie. Starsi zwiedzający oraz pedagodzy podkreślają, że taki sposób na promowanie kultury jest ciekawszy od zajęć lekcyjnych i wycieczki do tradycyjnego muzeum.
Materiały prasowe
Tutaj oglądający utrzymują pełne skupienie i ciekawość. Dla niektórych jest to moment ‘złapania bakcyla’ do poszerzania wiedzy o starożytności i sztuce. Ci, którzy odwiedzili włoskie Pompeje również doceniają wystawę. Niektórzy przyznają nawet, że robi większe wrażenie niż sama wycieczka do tego miejsca. Uruchamia wyobraźnię, pozwala dzięki technologii zobaczyć, to co zostało zniszczone lub znajduje się nadal pod powierzchnią ziemi.
Nie może być idealnie
Czy jest coś, co można by było zmienić w ekspozycji ? Niewybredni powiedzą, że niczego jej nie brakuje. Inni znajdą kilka mankamentów. Pierwszym z nich jest język wyświetlanych tekstów na ekranach multimedialnych. Większość z nich nie jest przetłumaczone z włoskiego na język polski, więc zwiedzający, którzy nie skorzystali z przewodnika, mają ograniczoną wiedzę. Tego problemu nie ma w miejscach gdzie są umieszczone tablety czy dodatkowo do projekcji dodany jest głos lektora. Kolejnym słabym punktem jest kino 4D, którego ekran jest niedopracowany. Żeby dobrze widzieć efekty specjalne musimy przekrzywić głowę w prawo, co powoduje kilkunastominutowy dyskomfort. Poza tym, trzęsienie ziemi trwa krótko i przypomina bardziej masaż stóp niż silne wstrząsy. Niestety jest jedynym ‘poruszeniem’,, mimo iż w filmie występuje wiele momentów, w których warto by byłoby wykorzystać efekt ruchu. Mimo entuzjastycznego przyjęcia wystawy przez każdego odwiedzającego, organizatorzy zauważają ze zdziwieniem, że nowe technologie bardziej zaskakują dorosłych niż dzieci, które w erze nowoczesności stają im się coraz bardziej obojętne.
Technologia skuteczna w kulturze
Włoscy muzealnicy z Neapolu znaleźli sposób na przyciągnięcie i zainteresowanie widzów w każdym wieku. Pokazali innym jak innowacje stają się ważnym narzędziem przekazu i receptą na sukces każdego muzeum. „Mam nadzieję, że wyjątkowa polska historia i kultura, dzięki nowym technologiom, zacznie być znana na całym świecie, stanie się bardziej dostępna i prostsza do zrozumienia.” – powiedziała jedna ze zwiedzających, która zachwycona wystawą, obejrzała ją już kilka razy.
Na twarzach publiczności na Stadionie Narodowym można było dostrzec autentyczny zachwyt i ciekawość.
Mimo, tego, że przedsięwzięcie wystawiennicze na tak wielką skalę jest kosztowne, warto szukać sponsorów, którzy umożliwią realizacje takich pomysłów. „Pompeje. Życie w cieniu wulkanu” sponsorje Samsung Electronics Polska, dzięki temu partnerstwu możemy testować najnowsze urządzenia tej firmy w podróży przez wirtualne rekonstrukcje 3D i 4D starożytnego świata oraz skorzystać z dedykowanej, darmowej aplikacji "Pompeje". Nadmiar elektroniki nie wpływa na poziom merytoryczny ekspozycji, który jest naprawdę wysoki - rządni wiedzy miłośnicy hostorii nie beda rozczarowani.
Wystawę mozna oglądać od 09.04.2015 do 18.10.2015 r.
Więcej informacji można znaleźć na
polskojęzycznej stronie wystawy