Autor: Zuzanna Stańska Data publikacji: 06.07.2015
aplikacje mobilne , niepełnosprawni , Voice Over , Siri , beacony , Muzeum Egipskie w Mediolanie , Museo Egizio
Technologie mobilne stają się przyjaciółmi osób niepełnosprawnych, szczególnie z niepełnosprawnością wzroku, dla których stanowią nieocenioną pomoc w codziennym życiu – także w muzeach.
Na początku była Nokia
Jeszcze kilka lat temu osoby z niepełnosprawnością wzroku korzystały przede wszystkim z telefonów firmy Nokia, na które można było we własnym zakresie dokupić specjalny software, wspomagający obsługę telefonu. Oprogramowanie to było bardzo chwalone w środowisku, mimo że na każdy kolejny telefon trzeba było osobno kupować (dość drogą) licencję; zdarzały się też problemy z aktualizacjami. Wielu użytkowników było tak przywiązanych do tego rozwiązania, że w momencie całkowitego wyeksploatowania telefonu potrafiło szukać części zamiennych do aparatu tylko po to, aby podtrzymać życie sprzętu.
Sytuacja zmieniła się, kiedy Nokia przerzuciła się na produkcję smartfonów z nowymi systemami operacyjnymi: najpierw Symbianem (który nie jest już rozwijany), a potem z Windows Phone 7.x i Windows Phone 8. System wspomagania przeszedł do lamusa i osoby niepełnosprawne zostały pozostawione na lodzie. Na ratunek przyszła firma Apple wraz z wejściem na rynek iPhone’ów, które systemowo (nie trzeba nic dokupywać) uzbrojone są w system Voice Over „sczytujący” layout aplikacji. Projekt jest systematycznie rozwijany i działa coraz lepiej. W połączeniu z Siri , czyli systemem nawigacji głosowej, dzięki któremu można wydawać urządzeniu komendy, osoby z niepełnosprawnością wzroku są w stanie wykorzystywać możliwości, jakie dają smartfony.
Siri - osobisty asystent i nawigator, działający na systemie operacyjnym Apple iOS
Muzea mobilnie dla niepełnosprawnych
Nowe możliwości podchwytują także muzea. Nowatorska aplikacja Guggenheim, adresowana do osób niedowidzących i głuchych, jest wyraziście kontrastowa (czarno-biała), a jej użytkownicy mogą w każdym momencie dwukrotnie powiększyć rozmiar czcionki. Oprócz tego aplikacja zawiera napisy w materiałach wideo, jak również audiodeskrypcyjny przewodnik. Jednak mimo tych ułatwień nawigacja nie jest przejrzysta, co w znaczący sposób utrudnia korzystanie z aplikacji. Tego typu aplikacje wciąż są rzadkością, a muzea póki co skupiają się na rozwiązaniach ekspozycyjnych: tyflografikach, pętlach indukcyjnych, uzupełnieniu materiałów o audiodeskrypcje czy Braille’a.
Dużo mówi się o przełomie w muzeach w kontekście osób z niepełnosprawnością wzroku przy okazji beaconów. Te małe urządzenia oparte na Blutoothie, wysyłające sygnał do aplikacji w telefonie, kiedy znajdzie się w ich zasięgu, pozwalają na podpowiadanie użytkownikom różnych możliwości związanych z ich położeniem. Mogą przykładowo poinformować zwiedzającego, że toalety znajdują się 10 metrów w prawo, lub odtwarzać audiodeskrypcję jakiegoś obiektu. Na dzień dzisiejszy technologia ta wymaga jeszcze dopracowania, szczególnie ze względu na możliwe zakłócenia sygnału spowodowane metalowymi elementami ekspozycji, nagromadzeniem beaconów na małej powierzchni czy dużą liczbą zwiedzających (ludzie, ze względu na ilość wody w organizmie, także interferują sygnał). O ile w przypadku aplikacji wykorzystujących beacony, przeznaczonych dla zwiedzających bez niepełnosprawności wzroku można sobie pozwolić na pewien margines błędu w kwestiach lokalizacji, o tyle osobom niewidomym tego typu margines może znacząco utrudnić życie. Rozwiązania oparte na beaconach testują obecnie m.in. Metropolitan Museum of Art, Museum of Modern Art w Nowym Jorku oraz Science Museum w Londynie.
Inny ciekawy przykład zastosowania beaconów w przestrzeni muzealnej można znaleźć w Muzeum Egipskim w Mediolanie – Museo Egizio . Projekt jest oparty o aplikację mobilną wykorzystującą beacony w ten sposób, że gdy zwiedzający znajdzie się w zasięgu danego nadajnika, na ekranie jego telefonu pokazuje się nagranie we włoskim języku migowym dotyczące danego eksponatu. Muzeum dzięki temu nie musi instalować w przestrzeni ekspozycyjnej telewizorów czy tabletów, a osoba z niepełnosprawnością może korzystać z własnego sprzętu i odtwarzać materiały wtedy, kiedy ma na to ochotę.
Mimo wczesnego stadium rozwoju projektów mobilnych przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych, mają one poważne znaczenie dla współczesnego muzealnictwa.